Aleksander Minkowski, Szaleństwo Majki Skowron
Szaleństwo Majki Skowron to książka Aleksandra Minkowskiego, przez którą nie mogłam skupić się na nauce. Chodziłam rozkojarzona, myśląc o następnych przygodach bohaterów. Po szkole jak najszybciej odrabiałam lekcję, by tylko dorwać się do lektury i pochłonąć następne rozdziały.
Książka opowiada o miłości dwojga nastolatków i o ich buncie przeciw rodzicom. Poleciła mi ją moja mama, która czytała ją mając mniej więcej tyle lat co ja. Dzisiejsza młodzież sporadycznie sięga po książki z młodości swoich rodziców, uważając je za staroświeckie. Woli powieści fantastyczne lub bardziej współczesne.
Ja jako jedenastolatka czytałam tę książkę z rumieńcami na twarzy, ze zdziwieniem i jednoczesnym wzruszeniem. Czekałam także na pierwszy pocałunek młodej pary przytłoczonej światem i kłopotami z dorosłymi. Czasami próbowałam poczuć się jak oni. Uwielbiałam te sceny, gdy oboje nawzajem przemawiali sobie do rozsądku oraz te, w których leżeli pod gołym niebem, marząc o wspólnej ucieczce. W dzisiejszych czasach chyba rzadko zdarza się taka miłość. Ja chciałbym kiedyś taką przeżyć.
Akcja książki umieszczona jest w 1972 roku. Pomimo tego, że wszystko odbywa się wtedy, kiedy nawet mojej mamy nie było jeszcze na świecie, czuję, że mam coś wspólnego z bohaterami, a ich problemy z dorosłymi wciąż są aktualne.
Polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią książki lekkie i przyjemne z wątkiem miłosnym. Ja długo szukałam podobnych książek. Jestem „molem książkowym” i czytam dużo powieści, ale ta wywarła na mnie jak dotąd największe wrażenie. Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać Szaleństwo Majki Skowron i że mama poleciła mi tę książkę. Na pewno kiedyś zrobię to samo, jeśli sama będę mieć córkę.
Książkę poleca Zuzanna Siwy